niedziela, 10 kwietnia 2011

"Samotność w sieci"

I to nic, że powiadają o nim, że grafomani.
Lubię go za "Samotność w sieci" i za krótkie formy.
"Samotność w sieci" uwodzi mnie tak samo od lat.
Z biegiem czasu zwracam uwagę na coś innego. Kiedyś przebiegałam tę powieść, by śledzić głównie historię jego i jej. Dziś bardziej interesują mnie emocje. Jak je opisać, by sprawić, że czytelnik wtopił się w fabułę?

Janusz Leon Wiśniewski "Samotność w sieci", Prószyński i S-ka, Warszawa 2001