Właśnie przed chwilą ogarnęła mnie myśl, że może nie powinnam?
Może powinnam poprzestać na przeczytanym Wprowadzeniu, jako zachęta?
I przejść do innej książki, która mnie zatrzymała? Jak myślisz?
Zatrzymałam się na 31 stronie.
Gdy zechcesz czytać masz przed sobą Rozdział pierwszy
pt.Skowyt: wskrzeszenie Dzikiej Kobiety.
Stąd możesz zacząć czytać.
Myślę że masz wszystkie atrybuty aby prowadzić blog tego rodzaju . Gorąco popieram . Nie wymieniam ich szczegółowo bo jestem pewien że znasz je lepiej . Oczywiście jeśli zechcesz zrobię to , wypisując same superlatywy . Książkę uznaję za wartą poświęcanego jej czasu , widzę pewną wspólnotę w spojrzeniu na wyjątkową naturę
OdpowiedzUsuńkobiet , w pełni z autorką się zgadzam . Nieustannie popycham Cię w kierunku wyzwolenia
z naleciałości cywilizacyjnych okowów , pętających naturalne instynkty . Znajdź czas , cierpliwość , przeczytaj książkę do końca !!!
Dopiero dzisiaj poznałem ten blog . Warto kontynuować .
OdpowiedzUsuń